Czy warto czytać dziecku przed snem?
Nie ukrywam, że jestem ogromną fanką czytania dzieciom przed snem. Wszystko oczywiście zależy od upodobań malucha, jednak większość dzieci lubi tę czynność. To wspaniała forma budowania relacji, wyciszenia i tworzenia miłej atmosfery.
Ach, śpij kochanie…
Naukowcy z Sussex University dowiedli, że czytanie redukuje stres nawet o 69 procent. Zatem poświęcając na lekturę nawet 20 minut dziennie, możemy dać dziecku wielką wartość, z którą ekrany telewizora czy telefonu w żaden sposób nie są w stanie konkurować. Przeciwnie, emitowane przez nie niebieskie światło działa pobudzająco. Mówiąc w skrócie – szybciej nas ono obudzi, niż uśpi.
Wieczorem najważniejsze jest wyciszenie się, dlatego do wspólnego czytania przed snem rekomendowałabym spokojne treści bez nadmiaru grozy czy zbyt trudnych, smutnych tematów. Niekoniecznie chodzi o to, by były nudne, wyłącznie edukacyjne czy monotonne, ale bardziej o to, żeby czytanie kojarzyło się z przyjemnością, a nie trudnymi emocjami. Oczywiście dzięki wspólnemu czytaniu można przerabiać i cięższe tematy, przeżycie takich emocji w wyobraźni jest wielu dzieciom bardzo potrzebne, jednak czas przed snem nie jest na to dobrym momentem.
Pewnie wielu z nas kojarzy powiedzenie, że nie powinniśmy kłaść się spać skłóceni z partnerem czy partnerką. Ma ono głębszy sens, gdyż żeby nasz mózg (a tym samym cały organizm) wypoczął, potrzebujemy spokoju i poczucia bezpieczeństwa. Tylko wtedy mamy szansę prawdziwie się zregenerować. Dlatego na wieczorne czytanie warto wybierać lżejsze treści.
Kojący rytm pomoże zasnąć
Przed snem warto sięgać po wiersze, szczególnie te zabawne, z wpadającym w ucho rytmem. Sprawdzą się też książki podzielone na rozdziały, których akcja będzie nas wciągać przez dłuższy czas. Radość z oczekiwania na wieczorne czytanie też jest ważna. W wielu książkach dla najmłodszych znajdziemy refren, czyli jedno powtarzające się zdanie. I one świetnie sprawdzą się jako propozycje na dobranoc.
W przypadku dzieci, które nie lubią „tracić czasu na sen”, sprawdzą się książki, w których bohaterowie po przeżyciu ciekawej przygody wracają do domu i kładą się spać. Jeśli nawet ich ulubiona postać idzie spać, może dadzą się przekonać, że jednak warto zebrać siły na kolejne przygody i porządnie się wyspać.
Wieczorny rytuał
Czasem dzieci mają już swoje upodobania i same podpowiadają, co chcą czytać. Wybory bywają dziwne, ale warto na nie pozwolić – wieczorne czytanie ma sprawiać przyjemność przede wszystkim dziecku. Pamiętam, jak moja czterolatka z fascynacją czekała na wieczorne czytanie o… strupkach, gdy akurat tą tematyką była wówczas zainteresowana.
Maluchom, a także starszym dzieciom warto czytać przed snem. Jest to część bardzo potrzebnego im wieczornego rytuału. To też sposób na wspólny czas, nastrojenie się do spania, czasem też wyciszenie u boku rodzica. I wreszcie, to ziarno, które miejmy nadzieję w przyszłości zakiełkuje miłością do książek, po które potem już dziecko będzie sięgało samodzielnie. Oby tak się stało, bo przecież książki otwierają przed nami wspaniały świat.