Jak rozpoznać książkowego NPC

Czy złapałeś się kiedyś na tym, że Twój dzień wygląda dokładnie tak samo jak poprzedni, a Ty wykonujesz czynności mechanicznie, jakby ktoś zaprogramował Twoją ścieżkę? W gamingu mamy na to określenie: NPC, czyli Non-Playable Character. W świecie gier to postać, która stoi w miejscu lub chodzi po wytyczonej trasie, powtarzając w kółko te same kwestie. Ale NPC to nie tylko zbiór pikseli na ekranie monitora. Dziś to też stan umysłu, w którym osoba płynie przez życie, nie wychodząc z rutyny i powtarzając codzienne zwyczaje bez głębszego zastanowienia.

W natłoku sprawdzianów i obowiązków domowych łatwo wpaść w taki „tryb autopilota”. To moment, kiedy dni zlewają się w jedno, a chwile przeznaczone na relaks przelatują nam jak na podwójnym przyspieszeniu. Zamiast grać w grę zwaną życiem jako główny bohater, stajemy się tłem dla wydarzeń.

Brzmi znajomo? Ten krótki tutorial podpowie, kiedy powinna zapalić Ci się czerwona lampka, bo stajesz się książkowym NPC.

1.Błędy w renderowaniu rzeczywistości – coś Cię omija

Czułeś kiedyś, że nie załapałeś jakiegoś żartu? Albo nie zrozumiałeś fenomenu czegoś, czym zachwyca się cały internet? Takie momenty są zupełnie normalne, zwłaszcza gdy wpadamy w tryb NPC. Na szczęście czytanie potrafi to zmienić.

Większość z nas kojarzy motyw Wielkiego Brata, rozpoznaje rysunek kapelusza skrywającego słonia czy domyśla się, co może czaić się po drugiej stronie szafy. A jeśli nie? To świetna okazja, by sięgnąć po trzy absolutne klasyki. Takich nawiązań w popkulturze jest jednak więcej. Jeśli ich nie rozpoznajesz – możesz cierpieć na syndrom książkowego NPC.

Chodzi tu jednak nie tylko o nawiązania do książek. Czytanie rozwija nasze myślenie, sprawia, że zamiast laga – w mig łapiemy, co ma na myśli kolega.

Źródło: Unsplash

Co więcej, kiedy już poszerzymy swój arsenał skilli o znajomość fabuł i motywów literackich, dużo łatwiej będzie odszukać w naszym otoczeniu ludzi, z którymi dzielimy te same zainteresowania. Ten cichy znajomy, z którym nie mieliśmy nigdy wcześniej wspólnych tematów, nagle rozgada się, gdy usłyszy z naszych ust trafne nawiązanie do jego ulubionej serii fantasy. Koleżanka znana tylko z widzenia chętnie pokaże nam grę bazującą na książce, o której właśnie wspomnieliśmy. Czytanie po prostu sprawia, że dobre rzeczy i ciekawi ludzie nas nie omijają.

2.Brak focusa – problemy ze skupieniem

Drugim sygnałem, że zamieniasz się w NPC, jest drastyczny spadek koncentracji. Masz problemy z długim utrzymywaniem uwagi na jednej czynności? Ciągłe scrollowanie rolek i szybkie dopaminowe strzały sprawiają, że nasz mózg odzwyczaja się od wysiłku. Ale spokojnie, nie musisz rezygnować ze wszystkich form cyfrowej rozrywki, by to naprawić.

Bardzo dobrym krokiem w stronę odzyskania kontroli nad własnym umysłem jest dodanie do swoich hobby czytania. To działa jak trening na siłowni, ale dla neuronów.

Lektura przyzwyczaja nasz mózg do wolniejszego tempa przetwarzania informacji, co paradoksalnie ułatwia nam później czerpanie satysfakcji np. z długich, wymagających sesji grania. Dzięki regularnemu czytaniu osiągamy lepsze skupienie, co przekłada się też na wyniki w grach sieciowych, gdzie ułamek sekundy i zdolność przewidywania decydują o zwycięstwie.

3.Pusty pasek many – poszukiwanie inspiracji

Trzeci objaw książkowego NPC to twórcza pustka. Nawet jeżeli nie uważamy się za wielkich artystów, większość z nas poszukuje inspiracji w codziennym życiu. Często czujemy, że chcielibyśmy coś stworzyć, zmienić, ale brakuje nam paliwa. Potrzeba nam kierunkowskazu do tworzenia, działania, odkrywania i rozwijania naszej postaci w realnym świecie.

Źródło: Unsplash

Tutaj z pomocą przychodzą książki, które są idealnym źródłem pomysłów. Niezależnie od tego, czy budujesz epickie konstrukcje w Minecrafcie, czy piszesz scenariusze do sesji RPG ze znajomymi – literatura dostarcza materiałów, których nie „ściągną” z nas inni. Inspiracja płynąca z czytania jest jak mana w prawdziwym życiu, która zasila wszystkie nasze umiejętności specjalne.

Czytanie to także jedna z niewielu form rozrywki, która zmusza nas do aktywnego używania skilla kreatywności, czy tego chcemy, czy nie. W przeciwieństwie do filmu, gdzie wszystko jest podane na tacy, tutaj Twój mózg jest kartą graficzną. Dając tę samą książkę pięćdziesięciu osobom, każdy z nich wyobrazi sobie postacie, miejsca czy sytuacje w swój unikalny sposób.

4.Coś się zacina – utknąłeś w pętli

Czwartym sygnałem bycia NPC jest wrażenie, że utknęło się na wczesnym etapie gry. Nawet w grach na pierwszych poziomach zaczynamy od powtarzalnego zbierania materiałów czy expa na słabych potworach. To konieczne, ale nudne. Wraz z postępem uciekamy z tej pętli, wychodząc na dalsze wyprawy, tworząc nowe, potężne bronie, odblokowując dodatkowe umiejętności czy zwiedzając inne, fascynujące światy.

Jednak pozostając przy podstawowych zadaniach, stajemy się NPC, który nigdy nie progresuje i całe życie spędza w „wiosce startowej”. W życiu niestety też tak bywa. Większości z nas zdarza się wejść w taką niszczącą rutynę: wstawanie rano, szkoła, krótki czas ze znajomymi, nauka, odrabianie lekcji i tak w kółko, dzień po dniu.

Istnieje wiele sposobów, by uciec z tej pętli i przenieść się do własnego świata, ale to czytanie ma na tym polu różne przewagi. Jest darmowe (jeśli korzystamy z biblioteki) i nie wymaga naładowanej baterii (w przypadku papierowej książki).

5.Kreator postaci – chcesz odkryć, kim jesteś

Ostatni, piąty sygnał to brak głębi we własnym charakterze. W okresie dorastania często zadajemy sobie pytania na temat tego, kim tak właściwie jesteśmy i kim chcielibyśmy zostać w przyszłości. Wzorem dla nas mogą być unikalne postacie z książek. Często potrafią być one żywsze i ciekawsze niż w grach, ponieważ mamy okazję wręcz zajrzeć im do głowy! Poznać ich myśli, uczucia i przeszłość.

Jeśli macie swoje ulubione postacie, które pochodzą z uniwersów książkowych czy komiksowych, taka lektura powinna być dla Was wręcz obowiązkowa. Dlaczego? Ponieważ grając w grę lub oglądając film, widzicie tylko wierzchołek góry lodowej. Być może tak naprawdę nie znacie nawet połowy osobowości swoich ulubieńców.

Źródło: Unsplash

Poza tym bycie osobą oczytaną to po prostu świetny element wizerunku. Poczucie dumy może towarzyszyć osobom, które otwarcie uznają się za „mole książkowe”. To tani, prosty i produktywny sposób na to, by kreować swoją unikalną osobowość, wyróżniając się z tłumu „szarych postaci NPC”.

Koniec dema, czas na pełną wersję!

Powodów do czytania jest nieskończenie wiele i każdy z nich jest dobry. Nie chodzi o to, by czytać, bo „trzeba”, ale by znaleźć w tym frajdę. W momencie, gdy uda nam się traktować książki jako wyjątkową rozrywkę i sposób na upgrade samego siebie, a nie przykry szkolny przymus, są one w stanie stać się naszymi najlepszymi przyjaciółmi.

Książkowy NPC z góry zamyka się na tę przygodę, ignoruje questy i pozostaje przy sprawdzonych, utartych już rozwiązaniach, nie wychodząc poza schemat. Prawdziwy, aktywny bohater ma odwagę, by zboczyć z kursu i samodzielnie projektować swoje misje główne i poboczne.

Jeśli więc doświadczasz problemów z renderem rzeczywistości, łapiesz bugi w komunikacji ze znajomymi czy po prostu brakuje Ci many do działania – pamiętaj, nie musisz być jak NPC. Książka to najlepsza i najbardziej wszechstronna broń, jaką możesz nosić na co dzień w swoim ekwipunku.