Biblioteka jako tzw. „trzecie miejsce”

01.08.2024
Poznaj koncepcję biblioteki jako trzeciego miejsca – przestrzeni dla nieformalnego życia publicznego, w której chętnie się przebywa i spędza czas wspólnie z innymi.
„Zwyczajne biblioteki budują kolekcje, dobre biblioteki budują usługi, wspaniałe biblioteki budują społeczności”. David Lankes

Biblioteki. Wypożyczalnie książek. Centra czytelnicze i naukowe. Magazyny gromadzące różnorodne zbiory i instytucje prowadzące usługi informacyjne.

Czy dzisiaj, w tak dynamicznie zmieniającym się świecie, to wystarczy? Czy ten stereotyp nie jest przekleństwem spychającym bibliotekę poza margines społecznych zainteresowań? Czy potrzebni będziemy my – bibliotekarze? Przecież biblioteki samoobsługowe nie są już dzisiaj żadnym science fiction i łatwo je sobie wyobrazić na szkolnych korytarzach, jak automaty z napojami, lekturomaty. Pod numerem 1. „Ouo vadis”, pod numerem 2. „Latarnik”, pod numerem 3. itd. Do tego wszechobecna cyfryzacja i wizja zastąpienia tradycyjnej biblioteki przez bibliotekę wirtualną. Wszystkie te zmiany mogą niepokoić środowisko bibliotekarskie.

Pojawia się, więc pytanie – czy przetrwamy i wygramy z technologią i automatyzacją? Czy wobec pojawiających się zagrożeń, tradycyjne biblioteki nadal będą chętnie odwiedzanym miejscem i czy mogą być konkurencyjne dla bibliotek wirtualnych?

Jedno jest pewne. Biblioteki dzisiaj, a już na pewno jutro nie mogą być tylko magazynami i wypożyczalniami książek. To muszą być mocno bijące serca miejsc, w których funkcjonują, przestrzenie działające zgodnie z potrzebami lokalnej społeczności i dla lokalnej społeczności, uwzględniające przemiany współczesnego świata, a zatem miejsca animacji kultury, strefy odpoczynku od nowych technologii lub centra nowych technologii (w zależności od założenia), obszary rozwijania potencjałów.

A bibliotekarze muszą tworzyć ich atmosferę, wpływać na czytelników tak, by chcieli wrócić. Jeśli nie będą kreatorami bibliotecznej marki i przestrzeni, zastąpią ich biblioteki samoobsługowe. Bo książkę może podać maszyna. Ale maszyna nie stworzy poczucia bliskości, zaufania i niepowtarzalnej atmosfery. A człowiek tak!

Od lat zmienia się rola bibliotek – to proces naturalny i nieuchronny. Książka jest nadal ważna, ale nie najważniejsza. Najistotniejszy jest człowiek, a książka i usługi biblioteczne są jedynie narzędziami służącymi jego rozwojowi. Możemy się przed tym bronić. Stać na straży tradycyjnych książnic – świątyń ciszy i powagi. Możemy zostać strażnikami niesplamionych kawą kart bibliotecznych i ksiąg. I zniknąć w niebycie zbędności. Ale możemy też uratować nasz biblioteczny mikroświat i wpuścić do biblioteki lokalne społeczności, wsłuchać się w ich potrzeby. Sprawić, by użytkownicy mieli realny wpływ na to, czym ona jest i co się w niej dzieje.

W sukurs przychodzi nam koncepcja biblioteki jako trzeciego miejsca – przestrzeni dla nieformalnego życia publicznego, w której chętnie się przebywa i spędza czas wspólnie z innymi. Miejsca zapewniającego wygodne strefy do nauki, pracy, odpoczynku i innych form aktywności zgodnie z różnorodną ofertą skierowaną do użytkowników.

Koncepcja „trzeciego miejsca” została stworzona przez Ray’a Oldenburga. To koncept, według którego życie każdego człowieka koncentruje się wokół trzech miejsc: domu, pracy i owego „trzeciego miejsca”. Dom to przestrzeń wspólnego funkcjonowania z najbliższymi osobami, miejsce najbardziej intymne, w którym czujemy się dobrze, bezpiecznie, pewnie. Praca stanowi miejsce realizacji ambicji zawodowych, pokonywania przeszkód i wyzwań. Natomiast „trzecie miejsce” to przestrzeń, w której spędzamy wolny czas i prowadzimy szeroko pojęte życie towarzyskie i społeczne, na neutralnym gruncie, gdzie w atmosferze wolnej od obowiązków domowych i zawodowych można spędzić miło czas, zrelaksować się, porozmawiać. To przestrzeń tętniąca życiem lokalnej społeczności, wzmacniająca w niej poczucie przynależności i więzi z innymi.

Ale czy „trzecim miejscem” może być biblioteka? Tak!

Koncepcja biblioteki jako „trzeciego miejsca” zyskuje w Polsce coraz więcej zwolenników. Znajduje ona odzwierciedlenie w rozwiązaniach architektonicznych nowych i modernizowanych budynków bibliotecznych. Pojawiają się w nich sale konferencyjne, multimedialne, centra dydaktyczne, galerie, księgarnie, bary kawowe, miejsca relaksu i odpoczynku. Widać to również w budowaniu marki bibliotek poprzez nawiązania do lokalnej historii czy przestrzeni charakterystycznych dla danej społeczności. Jest to świadome kreowanie wizerunku placówki, jako miejsca rzeczywiście do tej społeczności należącego i odpowiadającego na jej potrzeby.

Biblioteka staje się przestrzenią społeczną, a ludzie potrzebują kontaktów miedzy sobą i wymiany informacji. Ten społeczny aspekt biblioteki, jako miejsca realnego, daje nam przewagę nad bibliotekami wirtualnymi i samoobsługowymi.

Wzorem są niewątpliwie biblioteki skandynawskie, które dla swoich użytkowników mają całe „combo” propozycji. Biblioteka nie jest tylko wypożyczalnią książek, jest miejscem fantastycznych imprez i wydarzeń, odpoczynku i rozwijania pasji. Dzieci mają w nich osobną odpowiednio dostosowaną przestrzeń. Są place zabaw z różnymi kryjówkami, gdzie mogą się schować z książką, są hamaki, pufy i kanapy, a nawet prawdziwe instrumenty, na których mogą grać, a na pewno nie muszą zachować ciszy. Dla starszych użytkowników są strefy do pracy i do odpoczynku. Jeśli nie pracujesz, a jedynie wpadłeś odpocząć i poczytać, usiądź (albo połóż się) wygodnie – po to też jest biblioteka.

Z pomocą przy budowaniu takiego miejsca przychodzi nam także duński modelowy program dla bibliotek publicznych, który podpowiada, że dla komfortu użytkowników w każdej bibliotece  powinniśmy wyodrębnić następujące przestrzenie:

  1. Inspiracji – przestrzeń performatywna, gdzie perform oznacza „przeprowadzać jakieś działanie”. Jest to zatem przestrzeń, która nas inspiruje i mobilizuje, skłania do jakiegoś działania;
  2. Nauki – czyli miejsce, gdzie można wygodnie pracować, robić notatki, korzystać z komputera;
  3. Działania – przestrzeń, gdzie można tworzyć w grupie, zastanawiać się nad projektami, organizować warsztaty;
  4. Spotkań – przestrzeń, w której kilka osób może ze sobą porozmawiać, zastanowić się nad czymś, pobyć.

Zatem róbmy to! Twórzmy z bibliotek trzecie miejsca. Dla siebie i dla przyszłych pokoleń. Twórzmy je budując ich markę wyrastającą z lokalności, udostępniając inspirujące przestrzenie i  jednocześnie pamiętając, że to nie wnętrza, nazwy i kolory tworzą miejsca. Tworzą je relacje między ludźmi, wartości, które widać w ich pracy i działaniach, uczucia, jakie biblioteka w nich budzi. Architektura może tę duszę wzmacniać albo tłamsić. Pamiętajmy też, że biblioteka powstaje dla czytelników i większej części nieczytelników. Dla tych, którzy do niej nie przychodzą. Jeszcze!

O autorce

Iwona Pietrzak-Płachta

Nauczycielka Roku 2022. Autorka książki: „Wypożyczalnia skrzydeł. Opowieść o magii czytania”. Propagatorka i trenerka budowania marki i identyfikacji wizualnej bibliotek szkolnych.

Twórczyni „Wypożyczalni Skrzydeł” – biblioteki szkolnej Zespołu Szkolno-Przedszkolnego 
w Pliszczynie – wyjątkowej przestrzeni, jednej z najpiękniejszych szkolnych bibliotek w Polsce.

Ze swoją biblioteką uhonorowana 
w 2022 r. nagrodą im. Janusza Korczaka. Wyróżniona nagrodą Lubelskiego Kuratora Oświaty oraz nagrodą Wójta Gminy Wólka. Wielokrotna laureatka konkursu Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich „Mistrz Promocji Czytelnictwa”. Odznaczona Kariatydą czytelnictwa, nominowana do nagrody im. I Sendlerowej „Za naprawianie świata”.

Dzieli się swoimi pomysłami na propagowanie czytelnictwa, prowadzenie wyjątkowej szkolnej biblioteki, tworzenie miejsc uczniowskiego dobrostanu i zagospodarowanie przestrzeni szkolnej, podczas konferencji i szkoleń w całej Polsce.

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0. na lata 2021-2025 to wieloletni program rządowy, w ramach którego ponad miliard złotych zostanie przeznaczony na różne formy wsparcia i promocji czytelnictwa w Polsce. To największy i jeden z najważniejszych - z uwagi na skalę oddziaływania i budżet - programów wieloletnich Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, realizowany we współpracy z Ministerstwem Edukacji i Nauki, Biblioteką Narodową, Instytutem Książki oraz Narodowym Centrum Kultury. Program ma na celu tworzenie warunków rozwoju i rozwój czytelnictwa w Polsce poprzez kształtowanie i promowanie postaw proczytelniczych oraz wzmacnianie roli bibliotek publicznych, pedagogicznych i szkolnych jako lokalnych ośrodków życia społecznego, stanowiących centrum dostępu do kultury i wiedzy. W skład NPRCz 2.0 wchodzą cztery priorytetowe obszary wsparcia, z których operatorem czwartego, obejmującego konkurs dotacyjny dla bibliotek i promocję czytelnictwa, jest Narodowe Centrum Kultury.

Narodowe Centrum Kultury

Narodowe Centrum Kultury jest jednym z głównych koordynatorów Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 na lata 2021-2025. W ramach kierunku interwencji BLISKO ogłaszane są nabory wniosków na zadania związane z realizacją dwuletnich projektów, wzmacniających kulturotwórczą funkcję bibliotek i aktywizujących społeczność lokalną. Narodowe Centrum Kultury realizuje także ogólnopolską kampanię społeczno-informacyjną, której głównym celem jest długotrwała zmiana nawyków czytelniczych, a także pokazanie czytelnictwa jako obszaru, który wzmacnia kompetencje i poszerza horyzonty.